Pies testuje: Grand Hostel Gdańsk czyli urlop z psem w Trójmieście
Gdańsk to miasto, które kojarzy mi się z piękną starówką, statkiem Sołdkiem, jarmarkiem i ulicznymi grajkami. W zakamarkach pochowane są klimatyczne knajpki i puby - wiele z nich jest przyjaznych psom. To doskonałe miejsce na weekend o każdej porze roku, zwłaszcza jeśli mieszka się w pokoju z widokiem na samą Motławę! Poznajcie Grand Hostel Gdańsk :)
W czasie planowania wyjazdu zawsze sprawdzam wszelkie informacje dotyczące miejsca, które mam na celowniku. Ten hostel zdecydowanie uwiódł mnie lokalizacją, kolorowym wystrojem i dostępnością łazienki w pokojach prywatnych. Informacja o tym, że jest przyjazny wszystkim psom to już była dla mnie wisienka na torcie, która przyczyniła się do tego, że Shelby pierwszy raz pojechała z nami na przedłużony weekend przy okazji targów Futrzak Fest II.
Lokalizacja obiektu i atrakcyjność
Grand Hostel Gdańsk położony jest w XV-wiecznej Bramie Świętojańskiej, nad rzeką, w samym sercu starego miasta. Dzięki czemu widok z okien wychodzących od tej strony jest niepowtarzalny, ale więcej o tym nieco później. Wejście znajduje się od strony wewnętrznej, schowane między dwiema restauracjami. W pobliżu jest sporo miejsc parkingowych, więc przy odrobinie szczęścia można zostawić samochód naprawdę blisko.
Dojazd samochodem z Warszawy zajął nam ok. 4h. Można również pokonać tę trasę pociągiem. Do głównego dworca dojdziemy na spokojnie w 15 min lub podjedziemy taksówką. Bywa, ze poruszamy się tam Uberem. Ze względu na podróż z psem popularny Flixbus (dawny Polski Bus) odpada, gdyż niestety nie zezwalają na przewóz zwierząt. Ewentualnie zostaje jeszcze opcja PKS’u, jednak wymaga gruntownego sprawdzenia zasad przed podróżą z czworonogiem (zobacz tutaj).
Ogólne zasady przyjmowania zwierząt
W obiekcie noclegowym Grand Hostel Gdańsk nie ma żadnych ograniczeń co do psów. Oczywiście jak wszędzie trzeba wcześniej poinformować właściciela o zamiarze przyjazdu z pupilem. A można przyjechać z każdym, bez względu na wielkość czy rasę. Do dyspozycji będzie czekał pokój z łazienką prywatną lub wspólną. Jedynie w pokojach wieloosobowych nie ma możliwości pobytu z psami.
Opłata za pobyt zwierzęcia
Koszt pobytu zwierzęcia w Grand Hostel Gdańsk to 50zł za całość niezależnie od wybranego terminu.
Regulamin pobytu z psem
Obiekt nie posiada szczególnego regulaminu dla gości ze zwierzętami. Jedynym punktem do jakiego należy się bezwzględnie stosować jest brak możliwości pozostawienia psa w pokoju.
Warunki dla psa w pokoju
Do Gdańska tym razem wybrałyśmy się z Shelby ze znajomymi. Trzy osoby plus pies. Zostaliśmy zakwaterowani w pokoju trzyosobowym, na parterze, z widokiem na Motławę i Sołdka. To niesamowite wrażenie, gdy nagle otwierasz okno prosto na główną ulicę na starym mieście. Zawsze zastanawiałam się kto tam mieszka w “tych oknach” i jak fajnie mają, bo wszędzie blisko! Jedynym minusem takiej lokalizacji jest ewentualny hałas – w tym przypadku możliwy zarówno z zewnątrz jak i wewnątrz. Na szczęście w hostelu dostępne są dla gości zatyczki, które w razie czego rozwiązują sprawę. Mi kompletnie nic nie przeszkadzało – spałam jak suseł na naprawdę wygodnym materacu, które są wielkim plusem. Jak wiadomo w hostelach bywa różnie. Coś za coś
Na każdym łóżku czekały na nas ręczniki i pyszne krówki na powitanie. Shelby niestety musiała obejść się ze smakiem, gdyż słodycze są stanowczo dla czworonogów niewskazane.
Pakiet powitalny
Wszystkie potrzebne rzeczy dla psa musimy zabrać ze sobą do hostelowego pokoju. Pamiętajmy o misce, legowisku (raczej kompaktowym niż pontonie), kocyku na łóżko (żeby w razie czego zabezpieczyć pościel przed sierścią), torebkach na psie kupy i ręczniku do wycierania łapek, co by kulturalnie wrócić ze spaceru. Choć myślę, że o to ostatnie spokojnie można po prosić obsługę
Przestrzeń dla psa
W pokoju mamy wystarczającą ilość miejsca dla psa. Spokojnie znajdzie dla siebie kawałek podłogi na parkiecie, gdy będzie leżał swobodnie. Jednak już umieszczenie średniej klatki może być wyzwaniem.
Możliwość pozostawienia psa w pokoju
Bezwzględny zakaz. Pies nie może zostać zupełnie sam, co tym razem utrudniło nam dzień targowy. Kto zna Shelby ten wie, że nie nadaje się na spędy ze względu na swoje wyjątkowe umiejętności wokalne, które spontanicznie prezentuje na widok wyciąganych rąk w jej kierunku 😉 Dzięki uprzejmości sopockiego schroniska i organizatorek wydarzenia udało nam się zorganizować transporter. Shelby bardzo dzielnie w nim odpoczywała w czasie największego ruchu na stoisku www.dlapsiarzy.pl!
Zasady przebywania psa na terenie obiektu
Obszar przyjazny psom
Mimo zakazu pozostawienia psa w pokoju poruszać się z nim możemy praktycznie wszędzie. Do naszej dyspozycji jest w pełni wyposażona kuchnia oraz salon pełen książek, gier planszowych, znajdziemy tam nawet Xboxa. Także za to zjemy wspólnie śniadanie i żadne deszczowe dni nie będą nam straszne 😉 Zobacz naszą relację z pobytu na InstaStory tutaj.
Obecność innych zwierząt
W obiekcie na chwilę obecną nie mieszka żaden zwierzak. Właściciele myślą o kocie gospodarzu, ale to odległe plany.
Warunki dla psa w pobliżu
W pobliżu hostelu, praktycznie na przeciwko mamy trochę terenów zielonych. Spokojnie można wyjść z psem za potrzebą o każdej porze.
Bliskość miejsc przyjaznych psom
Gdańsk jako miasto jest bardzo przyjazny zwierzętom. Z psem poza sezonem wejdziemy do wielu miejsc. Sam Hostel proponuje posiłki w swojej restauracji obok, gdzie zjemy i napijemy się lokalnego piwa w towarzystwie pupila z 10% zniżką. W wysokim sezonie może być wszędzie nieco ciężej ze względu na dużą ilość turystów. W trakcie jarmarku ledwo można się przecisnąć przez tłumy na ulicy.
Inne ciekawe informacje o Grand Hostel Gdańsk
- możliwość przechowania bagaży
- dostępne pokoje na parterze
- pełna informacja o atrakcjach w recepcji 😉
Podsumowanie
Pobyt w obiekcie Grand Hostel Gdańsk wspominamy bardzo miło. Lokalizacja sprawiła, że wszędzie mieliśmy blisko. Przyjazność miejsc w okolicy jest tak duża, że właściwie wszędzie, gdzie zajrzeliśmy mogliśmy zabrać Shelby ze sobą (restauracje i puby). Nawet w barze mlecznym Pani na kasie pozwoliła nam w ramach wyjątku usiąść przy stoliku obok drzwi, choć zapomniałam kagańca na wypadek wszelki dla bestii. Zawsze warto pytać 😉
W poniedziałek wyspani i zrelaksowani wróciliśmy do domu Z pewnością wrócimy jeszcze do tego miejsca, jeśli będziemy potrzebowali zatrzymać się w Gdańsku bez zaplanowanego zwiedzania. Chyba, że będziemy się dzielić i część z nas zostanie z Shelby, a potem się zamienimy – tak też przecież można!